Od: Zdzisław Stankiewicz
Gdy się książka ukaże, będę kończyć osiemdziesiąt lat. Mówią o mnie, że dożyłem pięknego wieku. Mówią o mnie „staruszek”. A ja żyję normalnie, jak inni. Moje czynności życiowe są takie same jak dwudziestolatka. Czasem łapię się na myśli, że nie ustąpiłem miejsca starszemu panu. Młodszemu ode mnie o piętnaście lat. Kiedyś prezydent miasta powiedział mi, że jak dożyję tych lat, to będzie mnie po mieście woził za darmo. Dotrzymuje słowa. W autobusie i tramwaju kontrolerzy nawet nie podchodzą. A mnie zachciało się napisać książkę o szczęściu. Mało, napisać. Wydać. W formie elektronicznej dla elektronicznych Czytelników. Gdzie się pcham w inne czasy?
Nie znajdziesz w książce nic modnie zadziwiającego, szokującego. Przedstawiam różne koncepcje szczęścia, zbieram różne rady, różne mądrości jak być szczęśliwym, by stwierdzić jak najbardziej banalnie, że szczęśliwym się jest tylko dlatego, że się jest szczęśliwym. Ponieważ wydawnictwo zajmuje się edycją poradników, więc i moja książka ma tę formę. A rada ostatnia brzmi właśnie jak w tytule.
Towarzyszą mi w tej opowieści dwa psy – podwórkowy kundel Morda i kanapowiec Baleron. Do Ciebie należy ocena, czy one, podobnie jak my, bywają szczęśliwe. Oba już nie żyły, gdy oddawałem tekst do wydawnictwa. Balerona zwalczył inny zwierzak, jakiego sam sobie w środku hodował, Morda zginął w stylu ulicznego wesołka. Baleron pozostawił smutek, Morda głęboki żal i ciężką depresję leczoną w szpitalu.
Mój wielki kolega po piórze, Goethe, szukał dla swego bohatera szczęścia w kupionej u diabła miłości młodej kochanki. Faust, bo o nim, rychło przekonał się, że to złuda i tylko wezwał chwilę, by trwała. Pisałem przed kilku laty, że nie wiem, ile przede mną jeszcze tych chwil. Teraz też nie wiem. Ale wiem, że dzisiejszy Ja to suma i synteza tych osiemdziesięciu lat chwil życiowych, doświadczeń wesołych i smutnych, tragicznych i szczęśliwych. Jeśli uznasz, czytając tę książkę, że warto było ją kupić, będzie to moja satysfakcja.
Poproszony, aby napisał kilka zdań o niej, filozof, profesor Uniwersytetu w Zielonej Górze, Stefan Konstańczak, napisał:
|
Jeśli tę moją książkę kupisz, przeczytasz i uznasz, że wyniosłeś z niej cokolwiek dla tworzenia pewności, że szczęście to postrzeganie blasku w szarości dnia i pokonywanie codziennej życiowej mordęgi, to dla mnie będzie to kolejna satysfakcja.
Zdzisław Stankiewicz
E-booki podobne do "Chcesz być szczęśliwy – bądź szczęśliwy", czyli na tematy: