Skontrumowe opowieści...
Skontrumowe opowieści...
autorem artykułu jest Katarzyna Gajkowska
Powszechna jest opinia społeczeństwa, że wakacje to czas wielkiego oddechu w pracy bibliotekarskiej, czytelników jak na lekarstwo, praca płynie sobie leniwie, kawa stygnie a bibliotekarski się opalają na słoneczku. Muszę Was rozczarować! Zawsze jest coś do zrobienia, co się odkłada na ten czas, kiedy jest mniej czytelników. Takie skontrum na przykład. Odbywa się raz na kilka lat, ale za to wymaga ogromu prac.
W każdej bibliotece jest kilkadziesiąt tysięcy książek, podlegają one ewidencji jednostkowej, czyli wpisuje się je do księgi inwentarzowej, która jest w bibliotece - dokumentem o zasadniczym znaczeniu. Księga ta wykazuje jaki jest aktualny stan zbiorów bibliotecznych w sensie ilościowym i wartości materialnej.
Biblioteki prowadzą zazwyczaj kilka ksiąg inwentarzowych dla poszczególnych kategorii zbiorów: wydawnictw zwartych, ciągłych, zbiorów specjalnych...
Inwentarz musi także odzwierciedlać ubytki powstałe wskutek różnych przyczyn (książka zaginęła, została zgubiona przez czytelnika albo zniszczona).
Co jakiś czas przeprowadza się więc tzw. skontrum czyli porównanie stanu faktycznego księgozbioru z księgą inwentarzową. Specjalne arkusze skontrum wymagają aby wziąć każdą książkę do ręki, sprawdzić jej numer inwentarzowy, stan w księdze oraz ustalić czy książka jest aktualnie wypożyczona czy jest na półce w magazynie, czy np. w czytelni, a może w archiwum...
Po kilku godzinach i dniach takiej pracy jesteśmy wyczerpane psychicznie i fizycznie, oczy wysiadają nie wspominając o kręgosłupie, karku, nadgarstkach. Atrakcją bywa woń wydobywająca się z zakamarków, kurz, brud a także "małe" zwierzątka (szczury wielkości kota!).
Ale to wszystko nic takiego, to tylko lekka i przyjemna praca w bibliotece :-)
--
http://biblioteka-przewodnik.blog.onet.pl
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
autorem artykułu jest Katarzyna Gajkowska
Powszechna jest opinia społeczeństwa, że wakacje to czas wielkiego oddechu w pracy bibliotekarskiej, czytelników jak na lekarstwo, praca płynie sobie leniwie, kawa stygnie a bibliotekarski się opalają na słoneczku. Muszę Was rozczarować! Zawsze jest coś do zrobienia, co się odkłada na ten czas, kiedy jest mniej czytelników. Takie skontrum na przykład. Odbywa się raz na kilka lat, ale za to wymaga ogromu prac.
W każdej bibliotece jest kilkadziesiąt tysięcy książek, podlegają one ewidencji jednostkowej, czyli wpisuje się je do księgi inwentarzowej, która jest w bibliotece - dokumentem o zasadniczym znaczeniu. Księga ta wykazuje jaki jest aktualny stan zbiorów bibliotecznych w sensie ilościowym i wartości materialnej.
Biblioteki prowadzą zazwyczaj kilka ksiąg inwentarzowych dla poszczególnych kategorii zbiorów: wydawnictw zwartych, ciągłych, zbiorów specjalnych...
Inwentarz musi także odzwierciedlać ubytki powstałe wskutek różnych przyczyn (książka zaginęła, została zgubiona przez czytelnika albo zniszczona).
Co jakiś czas przeprowadza się więc tzw. skontrum czyli porównanie stanu faktycznego księgozbioru z księgą inwentarzową. Specjalne arkusze skontrum wymagają aby wziąć każdą książkę do ręki, sprawdzić jej numer inwentarzowy, stan w księdze oraz ustalić czy książka jest aktualnie wypożyczona czy jest na półce w magazynie, czy np. w czytelni, a może w archiwum...
Po kilku godzinach i dniach takiej pracy jesteśmy wyczerpane psychicznie i fizycznie, oczy wysiadają nie wspominając o kręgosłupie, karku, nadgarstkach. Atrakcją bywa woń wydobywająca się z zakamarków, kurz, brud a także "małe" zwierzątka (szczury wielkości kota!).
Ale to wszystko nic takiego, to tylko lekka i przyjemna praca w bibliotece :-)
--
http://biblioteka-przewodnik.blog.onet.pl
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Katarzyna Gajkowska - książki & ebooki
19,97 zł
Katarzyna GajkowskaAwans zawodowy nauczyciela Jak pozytywnie wpłynie na Twoje życie zrobienie stopnia awansu? Poza oczywistymi korzyściami w postaci wyższej pensji i ogromnej satysfakcji, udoskonalisz również swoją umiejętność planowania i osiągania celów.