Okazja, okazja, okazja... pytanie tylko dla kogo?
Okazja, okazja, okazja... pytanie tylko dla kogo?
autorem artykułu jest Aleksander Sowa
Każde auto posiada jakieś dokumenty. Jeśli ich nie ma, są nieczytelne... jest to ksero albo to co jest w dokumentach nie pokrywa się z np. numerami samochodu – nawet nie zastanawiaj się nad kupnem takiego auta . Odradzam również kupowanie takiego auta na tzw. części, bowiem może okazać się, że kupiłeś auto kradzione. Tak popełnisz przestępstwo nieumyślnego paserstwa, które jest ścigane z urzędu z artykułu 293 Kodeksu Karnego RP.
Dlaczego dokumenty są aż takie ważne niech posłuży Ci przykład i to przykład najlepszy – bo autentyczny. Pan Stanisław kupował na giełdzie swoje auto – wziął 10 tyś. kredytu konsumpcyjnego z banku i postanowił przeznaczyć na zakup „dobrego” auta. Sprzedał swojego kilkunastoletniego, wysłużonego Fiata 126p i dobrze przemyślał całą sprawę. Mógł wybrać kilkunastoletniego Golfa II generacji lub też Poloneza Caro Plus/Atu Plus. Zdecydował, że kupi Golfa: bo choć auto jest starsze to jego walory użytkowe i mniejszy silnik (postanowił szukać silnika 1,3) będzie dla niego bardziej odpowiednie. Auto zamierzał używać do dojazdów do pracy i jako auto rodzinne dla jego trzyosobowej rodziny. Na giełdzie znalazł idealny pięciodrzwiowy egzemplarz, w bardzo dobrym stanie technicznych i w dodatku za bardzo atrakcyjna cenę. To wzbudziło jego czujność. Jednak wyjaśnienia sprzedawcy, który sprawił wrażenie uczciwego człowieka go przekonało – sprzedawca chciał się pozbyć auta, bo zamierzał wyjechać na rok do pracy w Holandii. Twierdził, że jak zarobi to kupi sobie o wiele lepsze auto a przez rok nieużywana straci na wartości i nie będzie miał go kto pilnować. To przekonało Pana Stanisława. Po krótkich oględzinach i jeździe próbnej okazało się, że auto jest warte swojej ceny. Pan Stanisław nie zadawał więcej pytań i zdecydował się. Kontrahenci się wzajemnie wylegitymowali i podpisali umowę i transakcja została sfinalizowana. Pan Stanisław stał się zatem dumnym posiadaczem Golfa. W kilka dni później, zanim jeszcze zdążył auto przerejestrować na siebie – przekroczył prędkość w terenie zabudowanym – spieszył się bowiem z pracy do domu. Jakież było zdziwienie nieszczęsnego Pana Stanisława, kiedy zamiast kwoty mandatu usłyszał od policjanta: „Czy wie Pan o tym, że kupił Pan kradzione auto?”. Jeszcze bardziej zdziwił się, kiedy okazało się, że sprzedawca posłużył się nie tylko kradzionym samochodem, ale też fałszywymi dokumentami auta i swoimi. Pieniądze przepadły a kredyt w banku trzeba było spłacić ...
Najważniejszą czynnością podejmowaną przez Kupującego powinno być sprawdzenie czy dane auto nie jest kadzone. Jeśli masz jakiekolwiek podejrzenia uciekaj od takiego auta, bowiem najgorszą rzeczą jaką mógłbyś uczynić to zakup auta, które ma „gorące klamki”, czyli było kradzione. Już lepiej jest kupić auto wyeksploatowane albo po wypadku niż kradzione. Nie dosyć, że stracisz swoje pieniądze to narazisz się na sankcje karne z oskarżeniem o paserstwo włącznie, które jest tak samo surowo karane jak kradzież.
--
Aleksander Sowa
---
autor poradnika pt. Jak kupić używany samochód
www.wydawca.net
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
autorem artykułu jest Aleksander Sowa
Każde auto posiada jakieś dokumenty. Jeśli ich nie ma, są nieczytelne... jest to ksero albo to co jest w dokumentach nie pokrywa się z np. numerami samochodu – nawet nie zastanawiaj się nad kupnem takiego auta . Odradzam również kupowanie takiego auta na tzw. części, bowiem może okazać się, że kupiłeś auto kradzione. Tak popełnisz przestępstwo nieumyślnego paserstwa, które jest ścigane z urzędu z artykułu 293 Kodeksu Karnego RP.
Dlaczego dokumenty są aż takie ważne niech posłuży Ci przykład i to przykład najlepszy – bo autentyczny. Pan Stanisław kupował na giełdzie swoje auto – wziął 10 tyś. kredytu konsumpcyjnego z banku i postanowił przeznaczyć na zakup „dobrego” auta. Sprzedał swojego kilkunastoletniego, wysłużonego Fiata 126p i dobrze przemyślał całą sprawę. Mógł wybrać kilkunastoletniego Golfa II generacji lub też Poloneza Caro Plus/Atu Plus. Zdecydował, że kupi Golfa: bo choć auto jest starsze to jego walory użytkowe i mniejszy silnik (postanowił szukać silnika 1,3) będzie dla niego bardziej odpowiednie. Auto zamierzał używać do dojazdów do pracy i jako auto rodzinne dla jego trzyosobowej rodziny. Na giełdzie znalazł idealny pięciodrzwiowy egzemplarz, w bardzo dobrym stanie technicznych i w dodatku za bardzo atrakcyjna cenę. To wzbudziło jego czujność. Jednak wyjaśnienia sprzedawcy, który sprawił wrażenie uczciwego człowieka go przekonało – sprzedawca chciał się pozbyć auta, bo zamierzał wyjechać na rok do pracy w Holandii. Twierdził, że jak zarobi to kupi sobie o wiele lepsze auto a przez rok nieużywana straci na wartości i nie będzie miał go kto pilnować. To przekonało Pana Stanisława. Po krótkich oględzinach i jeździe próbnej okazało się, że auto jest warte swojej ceny. Pan Stanisław nie zadawał więcej pytań i zdecydował się. Kontrahenci się wzajemnie wylegitymowali i podpisali umowę i transakcja została sfinalizowana. Pan Stanisław stał się zatem dumnym posiadaczem Golfa. W kilka dni później, zanim jeszcze zdążył auto przerejestrować na siebie – przekroczył prędkość w terenie zabudowanym – spieszył się bowiem z pracy do domu. Jakież było zdziwienie nieszczęsnego Pana Stanisława, kiedy zamiast kwoty mandatu usłyszał od policjanta: „Czy wie Pan o tym, że kupił Pan kradzione auto?”. Jeszcze bardziej zdziwił się, kiedy okazało się, że sprzedawca posłużył się nie tylko kradzionym samochodem, ale też fałszywymi dokumentami auta i swoimi. Pieniądze przepadły a kredyt w banku trzeba było spłacić ...
Najważniejszą czynnością podejmowaną przez Kupującego powinno być sprawdzenie czy dane auto nie jest kadzone. Jeśli masz jakiekolwiek podejrzenia uciekaj od takiego auta, bowiem najgorszą rzeczą jaką mógłbyś uczynić to zakup auta, które ma „gorące klamki”, czyli było kradzione. Już lepiej jest kupić auto wyeksploatowane albo po wypadku niż kradzione. Nie dosyć, że stracisz swoje pieniądze to narazisz się na sankcje karne z oskarżeniem o paserstwo włącznie, które jest tak samo surowo karane jak kradzież.
--
Aleksander Sowa
---
autor poradnika pt. Jak kupić używany samochód
www.wydawca.net
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Aleksander Sowa - książki & ebooki
21,70 zł
Aleksander SowaAutor 2.0 Czy wiesz, jak wydać i zarabiać na własnej książce? Autor 18 poczytnych publikacji zdradza swój sekret...
16,90 zł
Aleksander SowaFiat 126p. Mały Wielki Samochód Poznaj historię i ciekawostki dotyczące jednego z najpopularniejszych aut XX wieku...
19,97 zł
Aleksander SowaFiat 126p. Sportowe modyfikacje i tuning malucha Fiat 126p. Sportowe modyfikacje i tuning malucha - Uczyń ze swojego fiacika prawdziwy samochód sportowy!
9,77 zł
Aleksander SowaJak działają magnetyzery i jak je wykonać „Jak zmniejszyć zużycie paliwa” Kto jeszcze chce dowiedzieć się całej prawdy o magnetyzerach
5,00 zł
Aleksander SowaJak jeździć oszczędnie Nie masz wpływu na cenę paliwa ale masz wpływ na to, ile paliwa zużyje Twój samochód
16,90 zł
Aleksander SowaJak ulepszyć swojego Fiacika? Tuning Fiata 126p. Spraw, aby Twój "Maluch" stał się wyjątkowy!
19,90 zł
Aleksander SowaLegendy naszej motoryzacji Wybierz się w pasjonującą podróż przez 90 lat historii polskiej motoryzacji!
20,00 zł
Aleksander SowaLegendy naszej motoryzacji Dzięki tej publikacji wybierzesz się, dobrze się bawiąc, w pasjonującą podróż przez ponad 100 lat historii polskiej motoryzacji.
17,70 zł
Aleksander SowaSamochodowe instalacje zasilania gazem Dlaczego niektórzy kierowcy nie mają problemu z dużymi wydatkami na benzynę